www.sshg.fora.pl

coolness

Heh, christ to i ja wiem, wiesz...?
Za to nie umiem tego piekielnego licznika wyłączyć...!!! *grrr*

Loss.

To bardzo dobrze, Cool. Popieram. I wiem, że piszesz - mam przyjemność poprawiać jeden z twoich tekstów. Wink

Ja ostatnimi czasy nie robię nic poza nauką, pisaniem i bieganiem (z psami lub bez). Monotonia mnie wykończy szybciej, niż niedożywienie. xP

I chcę, żeby mi się chciało tak, jak mi się nie chce! T___T

coolness

Ej, jaki mój...? *zastanawia się* przecież ja ostatnio nic nie piszę poza wypracowaniami...
poza tym to chyba nie jest przyjemność...

christabelle

monotonnie? ha! ja mam nudniejsze życie. niby się uczę, trochę poczytam, popiszę, raz na jakiś czas zawitam na próbę chóru, spotkam się ze znajomymi i już. choć maj zapowiada siec całkiem ciekawie, teraz, np. staram się opanować repertuar na konkursy i szukam czegoś ciekawego do przeczytania. i czekam na Złochnę.

Inor

Co do nowego forum... nie uważasz, że wtedy wszyscy z torbami przeniosa sie tam? Mnie te posty, ten licznik nie przeszkadza. Nie sprawdzam nikomu łap, tylko jeslijuż przegłądam jakość tych bardziej wątpliwych. A, zauwazcie, że off topów - jest niewiele...

coolness

W sumie racja.

christabelle

a mogę się pochwalić? pewnie, że mogę! w tym zmniejszeniu się ilości offtopów jest moja malutka zasługa! w postaci upominania i usuwania tego co się pojawiło.

i Inor, mam do ciebie pytanie. jak było na spotkaniu z Mroczną?

coolness

Christ *przytula* Wypijmy za naszego antychrista! *pije*
No właśnie, I.

Loss.

Nie w tym momencie, Cool, ty baranie! xD "Mugolskie przedszkole" to co, niby pies?

*również wypija za Christ*

coolness

Ah, to... Nie uważasz, że tempo mam niesamowite...? Jak tak dalej pójdzie to za parę lat skończę...

christabelle

piją wszyscy, prócz tej, za która wzniesiono toast.

coolnes, spokojnie dasz radę byleby pomysł się nie stracił, bo opowiadanie jest ciekawe. w ogóle to czemu nie dodajesz rozdziałów również na nasze forum? tutaj przestałabym być czytelnikiem-widmo i wreszcie bym skomentowała (na snapegranger się boję).

Loss.

Wiesz, jakby ci to powiedzieć? Jak tak dalej pójdzie, to umrę, nim pokończę to, co pozaczynałam. xP

coolness

Heh.
Oj, serio... nie wstawiłam drugiego rozdziału...? Pajac ze mnie xD Wstawię, jak wejdę na swój komp (jak na razie siedzę na mamy). Mam nadzieję, że dam radę... ale wątpie w to, tak szczerze.

Lossie, to tak jak ja.

christabelle

collness, nie musisz wchodzić na swój, skopiuj ze snapegranger i tyle.

:Inor, Inor, gdzie ty?

Loss.

Wsysło ją. xP

Wiesz, ja w swojej czteroletniej "karierze" pisarskiej zakończyłam jeden z sześciu zaczętych tekstów. Lenistwo to jest straszna choroba, wiecie?