www.sshg.fora.pl

paradoxantka

Jak zwykle ciekawość pchnęła mnie do napisania nowego tematu, a mianowicie, co zobaczyłybyście w owym zwierciadle? Albo jeszcze lepiej, jak myślice, co Snape, Hermiona, albo House zobaczyliby w tym zwierciadle?

coolness

Hermiona zobaczyłaby Snape (no ewentualnie Malfoya [już mi przeszło - znów w miarę mogę czytac Dramione ;p]).
Snape zobaczył by Hermionę... chociaż zastanawiam się czy nie bardziej prawdopodobne... House'a?!
House... tu mam dylemat... Cuddy, Cameron, czy Snape... po dłuższym namyśle - Snape... a co tam.

A ja? jak myślisz paradoxantka? przecież nie od dzisiaj mam obsesję na punkcie House'a...

Gryf

Ja zobaczyła bym....siebie jako wyjechaną laskę albo moją szczęśliwą rodzinę...

Snape Hermione lub ogromne stosy książek...
Hermiona Snape lub ogromne stosy książek...
Hmmm...House...myślę że on ujrzał by coś banalnego xD albo coś co bardzo by nas zdziwiło ;]

christabelle

Niby banalne, ale wyjątkowo trudne pytanie.

Ja zapewne zobaczyłabym mnie, starszą o parę lat w lekarskim fartuchu(kitlu?), bo moim marzeniem jest zostać lekarzem. Ale to jest tylko przypuszczenie, bo może gdzieś wewnątrz mnie, bardzo głęboko siedzą jakieś inne marzenia, o których jeszcze nie wiem, albo o których boję się pisać(ale nie jestem tego świadoma).

Hermiona zobaczyłaby swoich rodziców i przyjaciół. Szczęśliwych rzecz jasna, bo wydaje mi się, że bardziej niż na swoim szczęściu zależy jej na szczęściu innych.

Snape... on nienawidzi siebie za to co robił, więc zobaczyłby swoje martwe ciało.

A House. Sądzę podobnie jak Gryf, że zobaczyłby coś banalnego, co by nas zaskoczyło.

Inor

Ja zobaczyłabym siebie, daleko w Iraku, lub Egipcie z pędzlem archeologicznym ręce, lub w Andach peruwiańskich w trakcie pokonywania Siula Grande... albo zobaczylabym pewnego Kryształowego Chłopca (Bruneta Wieczorową Porą), o którym bliżej pisać nie będę.

Snape... chyna zobaczyłby własny grób, lub ukochaną kobietę 9hermionę, czy Lilli, kogo wolicie).
Hermiona... ksiażki i szczęśliwy świat.
House... ja tez sie zgadzam. To, co by zobaczył wszystkich by zdziwiło. Ale podejrzewam, że mógłby zobaczyc siebie biegnacego.
A ty Klaudi?
I co zobaczyłby, tak dla przykładu Lucjusz Malfoy, Rudolfus Lestrange, czy Dumbledore?

Inor

I jeszcze: strasznie podoba mi się ten pomysł, paradoxantka.

coolness

A ja Inor? ja już mówiłam... nie od dzisiaj mam obsesję na punkcie House'a... domyśl się sama co/kogo bym zobaczyła...

Hakkajrii

Severus myślę, że zobaczyłby martwe ciało Czarnego Pana.
Hermiona? Chyba największą bibliotekę świata! Razz

mroczna88

Ja bym zobaczyła siebie z herbatką w ręku i w mojej własnej bibliotece. No i z jakimiś ciastkami.

Severus? Sądzę, że siebie szczęśliwego w otoczeniu Hermiony. Albo - patrząc za 6częścią (nie uznaję istnienia 7) - żywego Albusa.
Hermiona? Przyjaciół i ukochanego.

House? Siebie bez laski i z Willsonem u boku. I nie w sensie romantycznym, ale często wydaje mi się, że przyjaźń z Willsonem znaczy dla niego więcej niż Cuddy, Cameron, Chase, Foreman i reszta razem wzięci.

Piramida88

1.Ja zobaczyłabym siebie jako uczennice Hogwartu z Griffindoru z Snape'em stojącym obok mnie i zakochanym we mnie hi hi:)
2.Snape zobaczył by siebie ze szczęśliwą rodziną oraz z Lily i swoim synem\albo Czarnego Pana pokonanego przez siebie lol;)
3.Hermiona widziała by duzo książek i\lub siebie z uśmiechniętym Snape

Vocare

Snape zobaczyłby siebie może z jakąś kobietą (Lily, Hermiona, a może ktoś inny...)
Hermiona zobaczyłaby siebie w bibliotece z wynikami egzaminów (same Wybitne)
House hmmm tu mam problem i to duży. Można by rzec, że zobaczyłby siebie w pokoju z półkami z Vicodinem, ale przecież rzucił ćpanie, więc może siebie i Cuddy?