www.sshg.fora.pl

Black

Dwunasta...

Pierwsza...

Druga...

Trzecia...

Czwarta...

Kolejne bezsenne godziny...

Piąta...

Zaczyna świtać...

Szósta...

Oczy same opadają...

Ciągła bezsenność...

Siódma...

Budzik oznajmia, że trzeba wstać...

Stoi przed lustrem, nie chce na siebie patrzeć. Jednak wyrzuty sumienia każą mu spojrzeć. Widzi morderce ludzkich marzeń. Niszczyciela piękna. Zwykłego masochistę. Nietoperza zamkniętego w ograniczających go uczuciach. Uciekiniera przed szczęściem, kłamce potrafiącego wbić nóż prosto w serce.

Nadszedł poranek, musi przybrać maskę. Odrzucić wszystko od siebie, staje się cyniczny i podły.
Czarne szaty potęgują mrok malujący się na jego twarzy. Grymas zamiast uśmiechu. Kolejne spojrzenie w lustro.

„Severusie, jesteś podłym gnojkiem”

Maska została przywdziana. Rozpoczyna się przedstawienie.

Nigdy przed nikim nie wyjawił swoich sekretów, żył tylko i wyłącznie dla siebie.

Fikcja28

Hmm...
całkiem króciutka miniaturka, jednak podoba mi się.
ma w sobie to coś?
Sev jest tu taki jaki powinien być z dużym poczuciem winy i nienawidzący się.
Jeszcze te odliczenie cudne Smile

Pozdrawiam